sobota, 17 maja 2014

Rozdział 3.

*Ross*
Przez całą noc nie mogłem zasnąć.Myślałem o Maii czy ja naprawdę jestem w niej zakochany?Od kilku dni zachowuje się tak jakby miała mnie gdzieś.Nie ukrywam,że mi się to nie podoba ale co ja mogę?Wstałem wcześnie rano i postanowiłem,że pójdę pobiegać.Włożyłem do uszu słuchawki i biegłem przez park a potem przez centrum miasta.Jest dziewiąta rano,pewnie ludzie mają mnie za debila.Wróciłem do domu.Trochę ochłonąłem.Usiadłem w kuchni.Nikt jeszcze nie wstał więc w domu była miła i kojąca cisza.Ktoś zapukał do moich drzwi."Pewnie Laura"-na samą myśl o niej na mej twarzy zagościł szeroki uśmiech.Podszedłem do drzwi i otworzyłem je ku mojemu zdziwieniu ujrzałem zapłakaną Carrie z podbitym okiem i rozciętą wargą.
-Cześć-powiedziała smutno.
-Boże dziewczyno co się stało?-spytałem i pokazałem żeby weszła do środka.
-Dylan..-zaczęła-Dylan mnie pobił.
-Co?-spytałem i usiadłem obok niej.
-Nie mogę powiedzieć ci dlaczego..-zaczęła.
-Błagam cię mów-Dziewczyna spojrzała na mnie,zamyśliła się lekko-Bo ja..ja nie chciałam się z nim przespać.
-Jak on mógł uderzyć kobiete?-spytałem-Mój własny kumpel..chodź do mnie.-Blondynka z płaczem wylądowała u mnie w ramionach mocno się do mnie tuląc.-No już-cmoknąłem ją w policzek.-Zostawiłaś go?
-Bałam się..-zaczęła-Ale tak.
-To dobrze-przytuliłem ją mocniej.
-Maia mówiła że nie może się do ciebie dodzwonić.-powiedziała i puściła mnie.
-Komórka mi padła i zapomniałem podłączyć.-zaczęłem-Ale ok moge sie z nią zobaczyć.
-Pójdę do domu-powiedziała.
-Odprowadzę cie-powiedziałem.
-Pójdę sama chce coś przemyśleć-powiedziała i cmoknęła mnie w policzek-Dziękuje ci Ross.Jesteś kochany.
-Pa Carrie.
-Pa Rossy-powiedziała i wyszła.Nie wiem o co może chodzić Mai ale ok nie wystawie jej pójdę się z nią spotkać.Pewnie Laura się wkurzy że jednak dzisiaj nie spędzimy czasu razem.-pomyślałem i wyszedłem z domu.
*Laura*
Siedziałam w swoim pokoju usiłując skończyć "The me that you don't see" ale zupełnie nic oprócz braku weny nie kręciło się w moim umyśle.Usłyszałam dzwonek do drzwi.Zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi zobaczyłam w nich Rossa.
-Hej-odruchowo go przytuliłam,odwzajemnił to.-Jesteś rannym ptaszkiem-stwierdziłam.Wpuściłam go do domu.
-Słuchaj..-zaczął-Maia prosiła mnie o spotkanie.
-Oh..-zasmuciłam się-to znaczy..
-Wybacz-powiedział.
-Nie nic się nie stało-powiedziałam-najwyżej pójdę z Rydel i Raini na jakieś małe zakupy.
-Nie jesteś zła?-spytał.
-Raczej smutna-powiedziałam-Ale to twoja dziewczyna..rozumiem.
-Chodź do mnie-podeszłam do niego usiadłam mu na kolanach i mocno przytuliłam.
-Jak nie będę z nią cały dzień to zadzwonie i gdzieś się spotkamy-powiedział-ok?
-Ok-powiedziałam i przytuliłam go mocniej.
-Laura czy ja o czymś nie wiem?-spytał mój tata zschodzący po schodach.W panice zaczęliśy przekrzykiwać się nawzajem.
-Jestem jej przyjacielem.-powiedział.
-Miło cię poznać-podał ręke Rossowi,ale po jego minie widziałam że wcale nie jest zadowolony,że w moim życiu pojawił się chłopak.
-Chodź na górę masz jeszcze czas?-spytałam.
-Pół godziny i powinienem wyjść-odpowiedział patrząc na komórkę.
-Ok to chodź-pociągnęłam go za ręke na piętro,bo to właśnie tam mieściło się moje królestwo.Oczywiście nie zdążyłam nawet mrugnąć okiem a Ross już wyszedł.Zadzwoniłam do Rydel.
L:Hej Rydel obudziłam cię?
R:Cześć kochana nie..telefon sam zadzwonił.
L:Wybacz..wiesz Ross musi się spotkać ..
R:Jasne będę za godzinę.
L:Skąd wiedziałaś o co chcę spytać?
R:Miałam przeczucie.
L:Dziękuje kochana czekam.
Rozłaczyłam się i nie za bardzo miałam co robić więc usiadłam przed telewizorem i włączyłam sobie jakąś nudną telenowele.
*Ross*
Naprawdę nie miałem najmniejszej ochoty spotkać się z Maia ,ale nie mogłem jej tak poprostu wystawić.Zauważyłem ją siedzącą na ławce.Podszedłem bliżej i usiadłem z nią na ławce.
-Cześć-pocałowałem ją w policzek.
-Przepraszam za wczoraj-powiedziała,nie wierzyłem w co widzę ale ona była zapłakana!.
-Co się stało?-spytałem.
-Nie mogę ci powiedzieć-powiedziała.
-Możesz przecież mnie kochasz-brunetka tylko odwróciła wzrok.-Maia..
-Uważaj na siebie..
-Co?
-Uważaj rozumiesz?!-krzyknęła.-Słuchaj..-zaczęła-Byłam z tobą tylko dla sławy.
-Co?-spytałem.
-Nie kocham cię-czułem jak świat mi się zawala.-Wybacz mi ale musiałam ci to powiedzieć..jest jeszcze coś ale tego akurat nie mogę.
-Jak mogłaś mi to zrobić?
-Nie szukaj mnie więcej ok?-powiedziała i odeszła.Siedziałem na ławce w lekkim szoku.Jak mogła mnie okłamać?Nie wiedziałem co mam zrobić więc zaczęłem błąkać się po Los.Angeles.Chciałem zadzwonić do Laury nie wiem dlaczego ale chciałem.Wiedziałem że mogę jej zaufać ale przypomniałem sobie że jest z dziewczynami na zakupach.Nie będe im przeszkadzał przecież-pomyślałem i udałem się w stronę centrum.
*Laura*
 Właśnie wracałam z Rydel i Raini z zakupów.Kupiłyśmy sobie masa cichów..oczywiście z mojej szafy aż się wylewa ale co mi tam.
-Laura?-spytała delly.
-No.
-Wiesz co?
-Nie no skąd mam wiedzieć?-zaśmiałam się.
-Jak wychodziłam z domu..-zaczęła i szeroko się uśmiechnęła-Riker mi się do czegoś przyznał..
-Do czego?-spytała Raini.
-Spodobała mu się Vanessa.
-No nie gadaj!!!-piszczałam.
-Ale jak to?Przecież ci mówie-potrząsnęła mną.
-On też się spodobał Vanessie!
-Co?!-krzyknęły obie.
-Mówie poważnie-zaczęłam-Fajnie byłoby ich zeswatać.
-Fajnie by było jakby Ross rzucił te suke-zaczęła Raini.
-Właśnie-przytaknęła Rydel.-Nigdy jej nie lubiłam wiesz.
-Ross coś podejrzewa że on ćpie-zaczęłam-A w piątek w parku znaleźli trupa i policja szukała tego całego Olivera.
-To jej brat-powiedziała Raini.
-Nie wiem o co mogło chodzić on kogoś zabił?-spytałam.
-Nie wiem Laura-powiedziały obie.
-Wolałabym żebyś ty była z Rossem-powiedziała Rydel a ja omało co nie udławiłam się sokiem który piłam.-Mówię serio.
-Ja i Ross?-spytałam-Ledwo się znamy.
-Nigdy nic nie wiadomo kochana.
**************************************************
Yolo! ;3
Wiem że rozdział nie jest za długi ale nie dodałabym go inaczej w tym tygodniu.
Mam jutro komunie mojego brata :D
Kolejny rozdział jakoś w tygodniu może w czwartek..
Wiecie zbliża się koniec roku i trzeba łapać oceny.
        
Sharon ♥


11 komentarzy:

  1. WOHOOOOO!
    Superowy rozdzialik! Ale trochę za szybko to zerwanie, no chyba, że miało tak być.
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczepisty ! kocham tego bloga ... dawaj szybciutko nexcik ^_^

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham twoją twórczość, kocham ciebie i twoje blogi. Czytałam wszystkie twoje blogi. Zajrzyj na mój www.ross-i-laura.blog.pl Mam nadzieję że niebawem dodasz rozdział i będą one częste tak jak na twoim starym blogu o Raurze który zakończyłaś chyba w styczni lub lutym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ślicznie i postaram się utrzymać tego bloga :)

      Usuń
  4. Oh ile ja tutaj nie komentowałam?! Chyba z rok -.- nie no żartuję.
    Rozdział cudny tylko szkoda, że robisz z Mai takiej jędzy. No ale to twój blog i nie będe się w trącać ( chociaż ja też robie z niej suke, ale to tylko w jednym blogu! )
    Kiedy next?!
    Zapraszam na 26 rozdział -》http://raura-i-love.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem :D nie przepadam za Maią niestety :/ jeszcze cię może czymś zaskoczę!Czytam twojego bloga i uwielbiam go!Ale jakoś zawsze jestem na fonie i nie mogę skomentować :)

      Usuń
  5. Cudny blog! Miałabyś ochotę looknąć na mojego bloga? Dopiero zaczynam => http://raura-historia-inna-niz-wszystkie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdział.
    Czekam NIECIERPlIWIE na next...
    Kiedy next ??????????


    <3 <3 Karcia 546 <3 <3

    OdpowiedzUsuń